niedziela, 15 czerwca 2014

Prolog

 Michał Winiarski zgarnął telefon szperał chwile w kontaktach aż znalazł odpowiedni i rozpoczął połączenie.
- No cześć Krzysiu 
- Cześć, cześć. Coś się stało? - zapytał zaniepokojony
- No stało się, stało - powiedział poważnie
- Co? - zapytał przerażony Igła
- Mogę dzisiaj do ciebie wpaść? Musimy pojechać do Wałbrzycha. Mam dobre wiadomości także nic się nie bój - zaśmiał się Misiek
- Dzięki że mnie chociaż uspokoiłeś bo bym nie wytrzymał w takim napięciu - odetchnął Ignaczak
- Wytrzymałbyś, wytrzymał. Weź sobie od razu rzeczy na zgrupowanie bo potem już cie nie będę odwozić.
- No to dobrze, że mówisz ! - wykrzyknął - Na razie. Czekam.
Winiar pożegnał się z Dagmarą i synami, spakował bagaże oraz siebie do samochodu i ruszył w kierunku Rzeszowa. O 13 był pod domem Ignaczaka, który czekał na niego z bagażami przed bramą. Wsiadł do auta i Winiarski dodał gazu.
- Winiar, czy ty możesz mi wreszcie powiedzieć co kombinujesz ?
- Wszystkiego dowiesz się na miejscu.- uśmiechnął się tajemniczo - Mogę ci tylko zdradzić że moja kochana siostrzyczka Elenka będzie wniebowzięta i będzie mi za to dziękować do końca życia.
- Ej a ja ?! Przecież ktoś z tobą przyjechał co nie? - oburzył się libero
- No dobra twoja zasługa będzie ciut mniejsza ale jednak - wyszczerzył się się
- Ale jesteś - powiedział jak małe obrażone dziecko. - A tak serio to mówisz jakbyś załatwił jej co najmniej posadę prezesa jakiegoś klubu - opał głowę o szybę
- Wszystko jest możliwe tylko trzeba chcieć Krzysiu - uśmiechnął się Misiek

                                                                ***

Zapowiadała się najzwyklejszy kolejny dzień majowego weekendu 2014 r. i kto by pomyślał że aż tyle się dzisiaj zmieni. Gdy w spokoju około 18 czytałam sobie książkę w cieniu w ogrodzie obok wielkiego krzaku bzu czyli ulubionego kwiatu mojego i mojej mamy, tata posadził ich tu pełno w cały ogrodzie . Ledwo przeczytałam dwie strony pod bramę podjechał jakiś samochód. Nie rozpoznałam od razu kto to, ale gdy tylko ujrzałam ich twarze poderwałam się z miejsca jak poparzona i pobiegłam w kierunku samochodu...


No to mówię wam cześć z bardzo krótkim prologiem :) Jak wam się podoba początek ? 
Komentujcie bo to mnie strasznie pobudza do pisania dalszych wydarzeń :)
Do meczu zostało jeszcze 7 godzin. Nie mogę się doczekać ^^ Jaki wynik obstawiacie? 
Ten kto dobrze obstawi dostanie następny rozdział z dedykacją ;D
Pozdrawiam ;***

10 komentarzy:

  1. Jestem ciekawa jaką to niespodziankę ma Michał dla siostry i co z nią wspólnego ma Krzysiek ;) Zapewne na zgrupowaniu zamelduje się też młoda Winiarska :D czekam na pierwszy rozdział :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. No ciekawie się zapowiada :)
    Też czekam z niecierpliwością na mecz, a wynik to może 3:1 oczywiście dla Polaków ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jezu jezu :* już się nie mogę doczekać następnego! Prolog świetny! A co do meczu to 3:1 dla nas :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No no no będzie ciekawie. Cóż ten Michał wymyślił? Pewnie coś ze Spala. Tylko co? Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie się zapowiada. Już nie mogę doczekać się następnego :D
    Winiar pewnie załatwił Elenie posadę fotografa w reprezentacji ;)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się ciekawie. I jeszcze przyjaciółka Eleny nazywa się tak jak ja :D Cóż za zbieg okoliczności. Czekam na cd.
    W wolnej chwili zapraszam do mnie http://sport-storiess.blogspot.com/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie się zaczyna :>
    Zapraszam serdecznie na nowy rozdział
    http://gdzies-na-rozstaju-drog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajebiscie się zaczyna . Nasi wygrali <3 a ten chińczyk co sędziował to ślepy jest chyba ma za bardzo skośne oczy bo Konarski nie popełnił żadnego błędu . Zapraszam do mnie na naszahistoriamilosci.blogspot.com i dajszansemilosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie się zaczyna, ciekawe co będzie dalej. :D
    Zapraszam do mnie.
    http://zawsze-byles-w-mym-sercu.blogspot.com/?m=1
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń